środa, 3 sierpnia 2016

W cieniu prawa Remigiusz Mróz


/IV STRONA/

Cóż mogę powiedzieć o tym pisarzu, który w ilości wydawanych książek, dąży do rekordu swojego rodaka?Ano, tyle, że każdą jego książkę, przeczytałem, z zainteresowaniem, a opierając się na swojej obiektywnej opinii, stwierdzam, że co rusz, wydaje coraz lepsze i lepsze dzieła.Takim zgrzytem, dla mnie była nieszczęsna"Kasacja", która nie pojętnie dla mnie, zyskała uznanie wśród czytelników.Ale zapomnijmy o tym, każdy ma czasem gorszy dzień...

"W cieniu prawa", to powieść, której akcja osadzona jest w 1909 roku.
Oto do dworku, pewnego zamożnego człowieka, zostaje przyjęty, mimo złej opinii i mrocznej przyszłości pewien Polak.Jest przekonany, że oto uśmiechnął się do niego los, a praca czyścibuta, odmieni jego egzystencji.Bo mało to osób zaczynało od zera?Jednak los, to złośliwa bestia i już pierwszego dnia zostaje zamordowany syn właściciela, a głównym podejrzanym staje się nasz bohater.

Czy intryga, która doprowadziła, do takiego finału, będzie miała szczęśliwe zakończenie?Zapraszam do lektury.

Głównym motywem tej powieści, a przynajmniej ja tak to odebrałem, jest pokazanie różnic, jakie istniały, między różnymi warstwami społecznymi.Zwykły człowiek nie miał praktycznie żadnych praw, a wysoce urodzeni, wykorzystywali to jak mogli.Nie wspominając tu o zaborach, które, były jeszcze bardziej specyficzne.Ciekawym wątkiem jest również przedstawienie walki człowieka o własną godność, próba doprowadzenia do sprawiedliwego procesu.A, że zemsta najlepiej smakuje na zimno, nie trzeba nikomu przypominać.

Podsumowując, polecam, jakże by inaczej.Pan Mróz, jest przesympatycznym człowiekiem, co widać w jego publikacjach.Już samo to zawyża moją ocenę...A książka broni się sama.Czytajcie, bo warto.


Powieść otrzymałem, dzięki uprzejmości Wydawnictwa IV Strona.

2 komentarze:

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...