piątek, 28 sierpnia 2015

Drzewo Migdałowe Michelle Cohen Corasanti

/WYDAWNICTWO SINE QUA NON/ Młody Palestyńczyk – Ahmad – żyje ze świadomością, że nie jest w stanie wygrać z logiką okrutnej wojny. Dorasta w środowisku przesiąkniętym strachem przed utratą domu, pracy albo życia. Najgorsza jest jednak obawa o bliskich. Nie wiadomo, co przyniesie jutro. W dwunaste urodziny Ahmad staje twarzą w twarz z najgorszymi widmami. Siostra traci życie, ojciec z jego winy trafia do więzienia, izraelskie wojsko konfiskuje dom, a ukochany brat pała żądzą zemsty, która może go doprowadzić tylko do zguby. Ahmad musi się zaopiekować skrzywdzoną rodziną i odnaleźć lepszą przyszłość dla siebie. Obdarowany cudownym umysłem, zdolnym przełamać wszelkie matematyczne granice, chce dać nadzieję sobie, swoim bliskim i udręczonej ojczyźnie.Tyle dowiadujemy się z okładki. Drzewo Migdałowe to powieść w pewnym stopniu obyczajowa, której tłem jest krwawy konflikt trwający już bez mała pół wieku. Autorka starała się przedstawić swoich bohaterów w sposób ciepły i pełen lekkości, mimo tragicznej otoczki jakim jest wojna palestyńsko-izraelska. Moim zdaniem udało jej się to z całą pewnością.Nie jest to książka czytana tylko dla samej przyjemności obcowania z lekturą, to próba pokazania, świata, nie tak odległego od nas, który mimo tragedii, trwa, usiłuje kultywować wartości, nie zatraca człowieczeństwa. Każdy z nas powinien zrozumieć przez co przechodzi nasz bohater. Przebacz, aby i tobie przebaczono, nie czyń drugiemu co tobie niemiłe. Kraina drzew migdałowych świadek tragedii, śmierci, beznadziei, ale i wielkiej miłości, odkupienia, drogi do przebaczenia. W obliczu zagrożenia, każda rodzina zachowa się podobnie, będzie chronić swoich bliskich. Pasjonująca i warta uwagi lektura, polecam. Dziękuję Wydawnictwu SQN za udostępnienie mi tej pozycji.

2 komentarze:

  1. To temat, który mnie bardziej niż kiedykolwiek interesuje. Dziękuję za polecenie książki.

    OdpowiedzUsuń

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...