wtorek, 12 stycznia 2016
Księżyc myśliwych Katarzyna Krenz, Julita Bielak
/WYDAWNICTWO ZNAK/
Trudno znaleźć książkę, która sprawiłaby mi tyle kłopotu, aby napisać coś o niej, ale tak aby było krótko, acz treściwie.Żadna opinia nie odda w pełni, uroku tej powieści.Obawiam się, że mój punkt widzenia, nie odda nawet połowy tego, co myślę o tym woluminie.
Pozornie spokojne miasteczko, gdzieś na końcu świata, w którym życie płynie powoli i sennie.Pełne uroczych domków, zamieszkanych, przez niezwykłych mieszkańców.
Mamy tu malarza, którego interesują również zawiłości matematyczne, niewidomego właściciela baru,studentkę filmoznawstwa, zafascynowaną dziełami Bergmana, a także wdowę po marynarzu, której męża pochłonęło morze, ale nie wszystko jest takie proste, jak się wydaje na początku.
Wyspy Fryzyjskie skrywają także tajemnice, których wyjawienie może wpłynąć na wszystkich mieszkańców miasteczka.
Całą tą opowieść czyta się znakomicie, trudno się oderwać od kolejnych wydarzeń, których jesteśmy świadkami.
Niepokój, zagadki, zbrodnie przed lat i te sprzed chwili.Refleksje i przemyślenia.
Autorki napisały tę książkę, prawie w ogóle się nie znając, posiłkowały się tylko listami, które słały do siebie przez dłuższy okres.
Powstało dzieło, które mnie zauroczyło, a to rzadko mi się zdarza.Polecam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
All Eight Eyes. Tom 1 Foxe Steve Kowalski Piotr
Niezły, doceniony scenarzysta plus polski rysownik, razem w horrorze. Czyli coś, co rodzimych miłośników grozy na pewno zaciekawi. Czy jes...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz