niedziela, 14 października 2018

Mr. Men&Little Miss Roger Hargreaves







/EGMONT POLSKA/
Autorem serii jest Roger Hargreaves, który zanim zajął się tworzeniem książek, pracował jako wzięty copywriter. Gdy założył rodzinę, a na świecie pojawili się synowie, to zamarzył, by spędzać z nimi więcej czasu. Wtedy też zaczął myśleć o ilustrowaniu książek dla dzieci.
Postaci Mr. Mena i Małej Miss narodziły się pewnego dnia w 1971 roku, przy śniadaniu, za sprawą ośmioletniego wówczas syna autora, który zapytał go o to, jak wyglądają łaskotki. Kreatywny tata postanowił je…narysować i tak powstała pierwsza postać serii, a po niej kolejne. Od tamtej pory, mimo upływu lat, Mr. Men i Mała Miss zdobywają serca kolejnych pokoleń dzieciaków na całym świecie. Do dziś sprzedano ponad 100 milionów egzemplarzy książek, na ich podstawie powstały seriale, wydano płytę z piosenkami Mr. Mena, a półki sklepowe uginają się od gadżetów związanych z serią.

W moje ręce wpadły cztery tomy z tej serii, a każdy z nich jest doskonały!
„Pan Łakomczuch”-jest to oczywiście opowieść o Łakomczuchu, który uwielbia jeść, a w związku z tym robi się coraz większy i okrąglejszy, Potrafi zjeść całe ciasto naraz, jednak jego przyjaciele rozumieją że-właśnie jedzenie jest jego pasją-i absolutnie nie mają nic przeciwko jego zamiłowaniu.
Kolejny tom w mojej kolekcji to”Pan Łaskotkiewicz”. Jest historia o pewnym figlarzu, który uwielbia łaskotać innych, a bardzo pomocne są w tym jego niezwykle długie ręce. Jednak-ś jest taka potrzeba-potrafi być bardzo pomocny i uprzejmy.
Trzeci tomik to”Pan Zapominalski”. Bardzo przypomina naszego poczciwego Słonia Trąbalskiego. Również i tutaj bohater za nic nie może zapamiętać najważniejszych informacji, a nawet tego jak spędził miniony dzień.
Ostatni, z posiadanych przeze mnie-to dla odmiany-historia o pewnej pannie. „Mała Paskudka”, to opowieść o pewnej osóbce która nieustannie knuje, jakby tu komuś uprzykrzyć życie, a potknięcia innych bardzo ją cieszą. Najlepiej się czuje, gdy inni są nieszczęśliwi.

Słowem podsumowania-dawno nie czytałem tak uroczych, a jednocześnie niezwykle zabawnych historyjek. Są one także bardzo pouczające, a każda z tych postaci to indywidualność, która przedstawia swoim zachowaniem jakąś cechę charakteru lub emocję. Polecam wszystkim, jednak-seria ta najbardziej powinna przypaść do gustu dzieciom, które nie umieją czytaj-jeszcze-a wciągające historie czyta im mama, lub ktoś z rodziny.  Całość jest kolorowo ilustrowana, co dodatkowo wywołuje uśmiech.

Cyk do nabycia na stronie wydawnictwa Egmont Polska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UnOrdinary. Tom 1 Uru-chan

 "Un Ordinary". Powieść graficzna. Taka kolejna próba przeniesienia mangowych schematów na grunt komiksów z innych krajów. Francuz...