czwartek, 10 maja 2018
Transmetropolitan #1 Warren Ellis, Darick Robertson
/EGMONT POLSKA/
Transhumanistyczny komiks. Któż słyszał o czymś takim? Transhumanistyczny, to znaczy taki, w którym nauka jest wykorzystywana, aby poprawić ludzkie osiągi, czy niedoskonałości ciała. To przede wszystkim nanotechnologia i biotechnologia, wykorzystywane w poczuciu działania dla dobra rodzaju ludzkiego. Bardzo to skomplikowane, ale sprowadza się do działań mających z ludzi uczynić prawie że bogów. W takim świecie, w którym technologia jest prawie magią żyje niegdyś słynny dziennikarz Pająk Jeruzalem.
„Transmetropolitan” to pierwszy zbiorczy tom jego przygód. Nasz dziennikarz, powraca z dobrowolnego wygnania w góry. Aby wywiązać się z umowy z wydawcą, udaje się do dzielnicy Anioł 8, gdzie genetycznie zmodyfikowani ludzie, wdali się w utarczkę z policją. To zadanie-tradycyjnie-pozornie proste zmienia się w niezwykle złożone. Przyczyną jest relacja Pająka na żywo z zamieszek, która ma bezpośredni wpływ na rozwój wydarzeń. Ale to nie jedyny problem.
Dawno nie czytałem nic równie dziwnego. Bohater, jego przemyślenia ocierające się o filozofię. Miasto, mimo swojej wspaniałości, pełne zepsucia i praktycznie na granicy upadku. Najlepiej samemu zapoznać się z tym dziełem. Po jakimś czasie przywykłem do atmosfery i do działań bohatera. Metropolia przypominała mi miasto Grimm City z jednej książki Jakuba Ćwieka. Równie zepsute, i równie zadziwiające. Być może to tylko moje odczucie.
Co do samych rysunków, nie mogę powiedzieć że nie robią wrażenia. Oglądając te plansze poznajemy metropolię i jej mieszkańców. Jest mrocznie i brutalnie. Tu praktycznie nie ma miejsca na nadzieję, czy jakieś wyższe uczucia. Gdyby nie czarny humor, będący znakiem rozpoznawczym Pająka, byłoby to dzieło niezwykle pesymistyczne.
Za rysunki odpowiada Darick Robertson, a scenariusz napisał Warren Ellis. Całość wydana w twardej oprawie, na kredowym papierze. Jest to, jak już pisałem zaledwie pierwszy tom zbiorczego wydania.
Komiks można nabyć na stronie wydawnictwa Egmont Polska.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łuk Karpat zimą Weronika Łukaszewska, Sławomir Sanocki
Są takie książki, które nie przyciągają sensacją, nie epatują dramatem, nie próbują udowadniać, że ich bohaterowie są niezniszczalni. Zamia...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz