czwartek, 10 maja 2018

Deadpool: Wszystko, co dobre... Gerry Duggan, Brian Posehn i inni...



/EGMONT POLSKA/

Deadpool, czyli Wade Wilson, to regenerujący się degenerat, jak można przeczytać na okładce. Nigdy nie przepadałem za tą postacią, bowiem jego żarty nie są śmieszne, a zachowanie odbiega znacznie od tego czego można by oczekiwać, a przynajmniej czego ja bym oczekiwał. Taki na przykład Punisher-zachowuje się znacznie gorzej, ale jego „dokonania” mają przynajmniej jakieś wytłumaczenie. A Wade robi to co robi, bo podejrzewam, że po prostu się nudzi. Postać ta ma jednak znaczne grono wielbicieli, czego powodem jest film, a za jakiś czas i druga część tegoż filmu. Ale mimo moich odczuć, czasem lubię sięgnąć po jakieś jego przygody, aby się przekonać, co też nowego wymyślił.

Album”Wszystko co dobre”, w zasadzie niczym się nie różni od innych z przygodami Wilsona.
Najpierw nasz bohater rusza na Bliski Wschód, gdzie całkiem przyjemna robótka, w wyniku starań Deadpoola zmienia się w krwawą jatkę. Dowiadujemy się także, co zaciekli wrogowie szykują dla Wade’a. W bonusie dostajemy opowieść, która przedstawia nam świat, w którym Deadpool posiada Rękawicę Nieskończoności. Przekonajcie się sami.

Co do samych opowieści. W zasadzie niczym się nie różnią od tych już przedstawionych. Jest krwawo, akcja pędzi na łeb na szyję, a Wilson sypie swoimi żarcikami, które-prawdę mówiąc-robią się przewidywalne i nawet nudne.

Plansze za to świetnie przedstawiają wybuchy, strzelaniny, czy krajobrazy. Rysownicy spisali się na medal. A jest ich całkiem sporo. Między innymi Mike Hawthorne.
Album wydany na kredowym papierze, w miękkiej okładce. Komiks można nabyć na stronie wydawnictwa Egmont Polska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Universum DC według Neila Gaimana

Gaiman i superhero. Wydaje się, że nie po drodze, ale czasem coś tam w główny nurcie zrobi. A to, co zrobił, przynajmniej dla DC, zebrano w ...