poniedziałek, 6 listopada 2017

Mushishi #7 Yuki Urushibara



/HANAMI/

To już siódmy tom przygód Ginko i jego perypetii związanych z mushi. Mushi to tajemnicze byty na granicy widzenia. W gruncie rzeczy nieszkodliwe, jednak pod wpływem kontaktu z człowiekiem, ich działania nie zawsze są pozytywne.
Historii opowiedzianych w tych mangach jest już dosyć sporo, a przynajmniej w tych które ja poznałem do tej pory.

Tym razem opowieść zaczyna się od symbolu Japonii, czyli kwitnącej wiśni.
Pełna melancholii, z pewną dawką grozy historia, którą warto poznać samemu.
Kolejna odsłona przygód Ginko, podzielona jest na dwie części, a jest to zabieg wcześniej nie występujący w tej mandze.

Słowem podsumowania. Nie ma tu jakichś spektakularnych zwrotów akcji. Wszystko toczy się spokojnie i z umiarem, aż do satysfakcjonującego końca. Jednak to nie zmienia faktu, że jest to jedna z najciekawszych serii mangowych, po które sięgnąłem, a nie czytam ich zbyt wiele. Tym bardziej się warto cieszyć, że trafiłem od razu na coś równie interesującego.
A cała seria o Ginko, to nie tylko opowieść o tajemniczych stworzeniach, ale i opowieść o ludzkich dramatach, ich radościach i smutkach.
Dlatego polecam zaznajomić się z całością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...