niedziela, 3 marca 2019

Deadpool Classic. Tom 6 Christopher Priest, Glenn Herdling i inni




/EGMONT POLSKA/

Deadpool, czyli Wade Wilson, to regenerujący się degenerat, jak można przeczytać na okładce. Nigdy nie przepadałem za tą postacią, bowiem jego żarty nie są śmieszne, a zachowanie odbiega znacznie od tego czego można by oczekiwać, a przynajmniej czego ja bym oczekiwał. Taki na przykład Punisher-zachowuje się znacznie gorzej, ale jego „dokonania” mają przynajmniej jakieś wytłumaczenie. A Wade robi to co robi, bo podejrzewam, że po prostu się nudzi. Postać ta ma jednak znaczne grono wielbicieli, czego powodem jest film, a nawet druga część. Mimo że dużo obiecywałem, złamałem swoje postanowienie i sięgnąłem po kolejny – szósty już – tom przygód Wade’a.

Z okładki możemy dowiedzieć się że:

Jego ciało się rozsypuje. Jego współlokatorzy spiskują przeciw niemu. Jego rzekomy ojciec rzucił na niego klątwę. Krótko mówiąc, Deadpool ma naprawdę przechlapane, a do tego zadarł z najpotężniejszymi władcami świata Marvela – jednym z Asgardu i jednym z Wakandy. Czy uda mu się z tego wszystkiego wykaraskać? Gościnnie występują: Thor, Loki, Czarna Pantera i inni! 

 

Jakby tu podsumować, żeby się nie powtarzać. Ja naprawdę mam dobre chęci sięgając po kolejne i kolejne części przygód naszego degenerata. Ale po lekturze ma się ochotę zaśpiewać, że to już było i podejrzewam że wróci. Jedynie znani i lubiani bohaterzy, którzy gościnnie wpadli na karty tego komiksu dodają trochę świeżości całemu albumowi. Bo żarty Deadpoola nadal są takie same, jego zachowanie żenujące i nie ma tutaj nic śmiesznego. Świetna ilustracja na okładce, porywające sceny walki to największe plusy tego komiksu. No i oczywiście goście! Sam Deadpool pozostał sobą i niestety nie jest to pozytywna wiadomość. A przynajmniej dla mnie. Żądam zmian i to już, a najpóźniej od jutra.

Komiks w twardej oprawie do nabycia na stronie wydawnictwa Egmont Polska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...