wtorek, 25 listopada 2025

Garfield. Tłusty koci trójpak. Tom 17 Jim Davis

 Egmont długi czas zawodził nas, fanów „Garfielda”, przez ponad dwa lata przesuwając premiery kolejnych tomów serii, aż chyba wszyscy stracili nadzieję, że wrócą, że będą i w ogóle. ale wróciły, w zeszłym miesiącu pojawił się w końcu szesnasty, teraz dostaliśmy siedemnasty i zabawa jest przednia, wyśmienita i w ogóle. Kiedy i czy będzie coś dalej, nie wiadomo, ale i tak cieszę się, jak dzieciak na Święta Bożego Narodzenia, że „Kocie tłuste trójpaki” znów dostępne są na rynku i to w tak świetnej formie.

 

Fani tłustych kotów, możecie być pewni, że pokochacie tę trylogię humoru.
Ponieważ Garfield powraca – gotów do ataku! Dręczy Jona i psuje jego randki (jakby Jon sam nie mógł tego zrobić), kopie lub klei taśmą Odiego, wyjada sąsiadom kwiaty (i domowe ptaszki), przenosi pająki w życie pozagrobowe...
Garfield nie cofnie się przed niczym, by zaspokoić swój apetyt na zamęt i żart... by zaspokoić swych żarłocznych fanów. Garfieldowy cykl TŁUSTYCH KOCICH TRÓJPAKÓW stanowi kolekcję zebranych komiksowych pasków w nowym, kolorowym wydaniu. Garfield zmieniał się trochę, ale jedno pozostało niezmienne: jego gigantyczny apetyt na jedzenie i zabawę. Czeka was dużo szaleńczej radości z nienasyconym kotem – ponieważ nigdy dosyć zabawy.

 

Nieważne ile macie lat, jakie komiksy lubicie, a jakich nie znosicie, czy może w ogóle komiksy to nie Wasza bajka. To wszystko nie ma znaczenia, „Garfield” jest tak genialny, tak ujmujący, że kupi każdego. To taka seria, w której każdy znajdzie coś dla siebie. dla dzieciaków mamy tu zabawne przygody gadających zwierzątek, nie za bardzo grzecznych, ale przecież dzieci nie przepadają za grzecznością. Dla dorosłych… O tu jest cała masa tego, bo seria jest satyryczna, a w swej satyryczności obejmuje całe morze tematów: związki, relacje rodzinne, posiadanie zwierząt, kwestie związane z pracą czy ogłupiającą rolą telewizji. Mało? Jest tu masa popkulturowych nawiązań i trafności. Plus perfekcyjne wykonanie.

 

Co tu dużo mówić: czytanie „Garfielda” to czysta przyjemność. Wciąga, rusza, działa na czytelnika, a odłożyć albumu w trakcie czytania by zrobić… no cokolwiek… zwyczajnie się nie da. Czytelnik jest ciekaw co to jeszcze ten cały Davies wymyśli, co zaraz się stanie, jak to się potoczy. Ugotować obiad? Posprzątać? Iść do pracy albo szkoły? Po co, skoro mamy tu do śledzenia rzeczy ważniejsze i ciekawsze, takie, które wytkną nam to i owo i jednocześnie przypomną, że przecież same wcale nie mają mniej wad niż my, ale to właśnie te wady są piękne.

 

Dorzućcie przepiękną, ponadczasową, ale zarazem i prostą, acz w tej prostocie skuteczną szatę graficzną i doskonałe wydanie i macie jedną z najlepszych serii na tym rynku. Przynajmniej z tych obecnie wydawanych. Bierzecie, kupujcie, czytajcie, bo warto i bo wtedy wydawca będzie wiedział, że są chętni i będzie wypuszczał dalej, a szkoda byłoby gdyby tak wielka rzecz przestała się ukazywać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Batman Detective Comics. Gothamski Nokturn: Intermezzo. Tom 4

  Kolejny Batman od Rama V z „ Nokturnem ” w tytule to już czwarta część tej opowieść. Przedostatnia. I jednocześnie przedostatnia część dyż...