piątek, 13 marca 2020

Stracony Jane Harper





Wydawnictwo Czarna Owca zaczęło publikować powieści, których akcja dzieje się w Australii, lub Nowej Zelandii. Wyszedł z tego prawie że cykl, którego głównym bohaterem jest żar pustyni, bądź piękne widoki. Pozostając w temacie trafiłem na kolejnym tytuł w tym „cyklu”. A powieść nosi tytuł „Stracony”.

O książce możemy przeczytać, że:
Bracia Bright mieszkają trzy godziny jazdy samochodem od siebie. Na australijskim pustkowiu czyni ich to najbliższymi sąsiadami. Nathan i Bub przez kilka miesięcy się nie widzieli. Gdy się spotykają, Cameron, trzeci z ich rodzeństwa, leży martwy u ich stóp. Cameron prowadził rodzinne gospodarstwo. Zostawił żonę, córki oraz matkę. Coś, czego ani Nathan, ani Bub nie są w stanie sobie wyobrazić, sprawiło, że ich brat znalazł się sam na spalonym słońcem pustkowiu. Na ranczu zmarłego oprócz rodziny mieszkają jeszcze wieloletni pracownicy oraz dwaj zatrudnieni niedawno sezonowcy. Mimo żałoby Nathan nie może uwolnić się od podejrzeń. Stopniowo odkrywa sekrety, o których jego rodzina wolałaby zapomnieć. Jeśli ktoś doprowadził do śmierci Camerona, to nie mógł się ukryć pośrodku niczego.

Podsumowanie będzie krótkie.
Przypomina połączenie kryminału i postapo. może i szczególnie nie zaskakuje, choć finał sam w sobie potrafi to zrobić, ale czyta się dobrze. To lekka lektura trochę w stylu Mad Maxa, choć jednocześnie to nie fantastyka a przyziemny thriller. Autorka ciekawie łączy wątki, świetnie portretuje głównych bohaterów, umiejętnie buduje napięcie, a i potrafi zaskoczyć, jak już nadmieniłem. Mnie się podobało, zatem polecam wszystkim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...