środa, 1 lipca 2015

...

/WYDAWNICTO ZYSK I S-KA/ Na początku wydawało się,że będzie ciekawie,na pierwszych stronach akcja skupiona jest na doktorze w przededniu Igrzysk Olimpijskich,ale widocznie autorowi się to znudziło i zmienił bohatera,a tym samym cała książka zamiast zyskać straciła bardzo dużo. Plus za to,że bohaterka to 18 letnia sporstmenka która odkrywa w sobie chęć na jakże by inaczej ludzkie mózgi i powoli zmienia się w "monstrum". Tyle,może nastolatki się pozachwycają,ja mam za słabe nerwy,nigdy więcej zombie.**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łuk Karpat zimą Weronika Łukaszewska, Sławomir Sanocki

 Są takie książki, które nie przyciągają sensacją, nie epatują dramatem, nie próbują udowadniać, że ich bohaterowie są niezniszczalni. Zamia...