niedziela, 25 lutego 2018

Marvel. Absolutnie wszystko, co musisz wiedzieć Adam Bray, Lorraine Cink i inni...


/EGMONT POLSKA/

Znawcą, czy nawet wielbicielem wszechświata Marvela nie jestem, jednak lubię od czasu do czasu zapoznać się z historiami dziejącymi się w tym uniwersum, dla samej ciekawości, co też nowego wymyślą twórcy, albo już wymyślili, ale u nad dopiero co zostanie wydane. Wiem skomplikowane tłumaczenie, ale lepszego nie ma. Dlatego z pewną dozą zadowolenia przyjąłem do wiadomości, że o to został wydany album"Marvel. Wszystko co musisz wiedzieć". A jako że wiem niewiele o wspomnianym Marvelu, z chęcią się zacząłem zagłębiać.
Wypada tu wspomnieć o świetnej okładce, na której widnieje Hulk, który został fantastycznie przedstawiony. Przekonajcie się zresztą sami.

A co do treści, nie jest to rodzaj encyklopedii, jak mógłby ktoś pomyśleć. Jest to raczej olbrzymi zbiór ciekawostek o praktycznie wszystkich bohaterach, którzy narodzili się w bólach na biurkach swoich twórców. I tak dowiedziałem się, że jeden z moich ulubionych bohaterów z dzieciństwa, a więc Kaczor Howard, to marvelowski bohater. A jeśli chodzi o inne postaci.
Kapitan Ameryka, który był inspiracją dla żołnierzy, a w dodatku jest jednym z moich ulubieńców. Możemy się dowiedzieć o nim między innymi to, że jego słynna tarcza początkowo miała być trójkątna. A z innych ciekawostek, Kapitan Ameryka został kiedyś trafiony bronią przenoszącą w czasie, wstrzyknięto mu serum zmieniające go w wilkołaka i inne. Jednak nie wspomniano tu o jego przystąpieniu do Hydry, a temat ten mnie zainteresował, a szkoda.
Dowiedziałem się także wiele o Hulku, o doktorze Strange'u o inteligentnej planecie, która jest rodzicem księżyca, a także co się dzieje w światach alternatywnych i o wiele, wiele więcej. 

Wszystko to doskonale wydane. Twarda oprawa, ze stylizowanym Hulkiem, jak już wspominałem. A w środku mnóstwo treści, ciekawostek, wszystko aż razi w oczy kolorami. Cała masa ilustracji, słowo o twórcach, absolutnie wszystko, w telegraficznym skrócie. Być może nadal nie wiem wszystkiego, ale ignorantem już się nazwać nie mogę. Polecam, nie tylko fanom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...