wtorek, 3 października 2017

Bosonoga królowa Ildefonso Falcones


Ildefonso Falcones, od czasu swojego debiutu, którym była”Katedra w Barcelonie”, wyrósł-nie tylko w swoim rodzimym kraju na gwiazdę powieści historycznej. Autor zbierając materiały do książki spędził 5 lat szperając w dokumentach, czytając zakurzone woluminy i wprost oddychając atmosferą tamtych lat. Jak na debiut, powieść ta jest niezwykle rozbudowana i podana w taki sposób że nie tylko pasjonaci historycznych utarczek powinni być usatysfakcjonowani, Co nie zmienia faktu, że także wątki obyczajowe zasługują na naszą uwagę, a to duży plus, być może przeważający. A jak to wygląda w jego najnowszym dziele?

Bosonoga królowa”, w Polsce jako nowość ukazała się w 2014 roku. A jest to oparta na kanwie prawdziwych wydarzeń opowieść skupiająca się na pewnej niewolnicy, która po odzyskaniu wolności, snuje się po prowincjach Hiszpanii, w zasadzie, nie wiedząc co zrobić ze sobą i swoją świeżo odzyskaną wolnością. Przez przypadek trafia do rodziny Romów, gdzie od razu znajduje wspólny język, z niepokorną dziewczyną jaką jest Milagros. Ich losy splatają się ze sobą, a pewne wydarzenie będą miały wpływ na ich dalszą egzystencję. Zachęcam do lektury.

Początkowo miałem, tradycyjnie można by rzec kłopot z przebrnięciem przez pierwsze rozdziały. Autor bardzo szczegółowo traktuje swoje opowieści i można dostać oczopląsu wręcz od nagromadzenia faktów. Ale to żaden zarzut. Dodatkowo niezwykle ciekawie przedstawił samych Romów, wraz z ich wierzeniami, przesądami, kulturą. Wszystko okraszone tańcem i śpiewami. 
Także wspomniane przeze mnie prawdziwe wydarzenie, o prześladowaniu Romów, ukazał niezwykle ciekawie. Trudno się oderwać od takiej powieści i uważam, że Falcones, jak mało który autor umie przekonać czytelnika do swojej historii, jednocześnie przekazując dużo faktów, które są po prostu interesujące. Tym bardziej polecam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...