sobota, 26 kwietnia 2025

Czytelniku, nienawidzę cię - Henry Kuttner

 


Już sam tytuł książki to literacki pstryczek w nos: „Czytelniku, nienawidzę cię”. Brzmi jak groźba, jakby Kuttner chciał cię od razu przepędzić od lektury. Ale nie daj się zwieść — to zaproszenie. Zaproszenie na szaloną, nieprzewidywalną, błyskotliwą przejażdżkę po meandrach absurdalnej wyobraźni jednego z najbardziej oryginalnych autorów science fiction XX wieku.

 

Ta książka to zbiór opowiadań, które łączy jedno: totalny brak szacunku do utartych schematów. Kuttner (często piszący wspólnie z żoną, C.L. Moore, choć tu występuje solo) nie pisze „dla mas” ani „dla krytyków” – pisze dla własnej uciechy, a przy okazji dla naszej. Każde opowiadanie to literacki eksperyment, zabawa z formą, pomysłami i z samym czytelnikiem.

 

Czego możesz się spodziewać?

 

Narratorów, którzy cię nie lubią, ale z tobą rozmawiają.

 

Bohaterów, którzy sami nie wiedzą, w jakim gatunku są osadzeni.

 

Pomysłów tak dziwnych, że zaczynasz się zastanawiać, czy autor miał dostęp do innych wymiarów.

 

Dialogów, które przypominają rozmowy z filozofem... po kilku drinkach.

 

Światów, gdzie rzeczywistość się rozpada szybciej niż twoje postanowienia noworoczne.

 

 

Ale za tą całą ironią i humorem kryje się prawdziwa literacka maestria. Kuttner potrafi jednocześnie bawić i zmuszać do myślenia. Choć niektóre opowiadania wydają się czysto komediowe, często uderzają w bardzo ludzkie struny – samotność, szaleństwo, tożsamość, sens istnienia. Tylko że u niego te tematy podane są z dodatkiem kosmicznego absurdu i narracyjnej akrobatyki.

 

Czy trzeba lubić fantastykę?

Nie do końca. Ta książka to bardziej literatura eksperymentalna z elementami SF, niż typowa fantastyka. Jeśli lubisz Vonneguta, Lema (w jego bardziej humorystycznej wersji), czy Douglasa Adamsa – odnajdziesz się tu doskonale. Jeśli nie… cóż, możesz poczuć się trochę jak człowiek w kapciach na zjeżdżalni wodnej – zaskoczony, ale ostatecznie rozbawiony.

 

Czy książka jest „łatwa w odbiorze”?

Nie. Ale jest tego warta. Trzeba się nastawić na to, że autor będzie z tobą igrał. Zmieniając styl, łamiąc zasady, ignorując strukturę i momentami z premedytacją cię irytując. Ale wszystko to robi z taką lekkością i humorem, że nie sposób się nie uśmiechać.

 Słowem podsumowania. 

„Czytelniku, nienawidzę cię” to zbiór opowiadań, które mogą zirytować, zaskoczyć i rozbawić – często wszystko na raz. To książka inna niż wszystkie: pełna ironii, szalonych pomysłów i literackich żartów z konwencji. I choć narrator może cię nie lubić – ty pokochasz tę książkę za jej bezczelność.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

W łańcuchach. Superman. Tom 2 Williamson Joshua Gleb Melinkov David Baldeen

 Joshua Williamson postanowił tym tomem zaszaleć i powrzucać do niego, co się da, z rodzinką Luthora włącznie. Co z tego wyszło? Zabawa wtór...