niedziela, 6 czerwca 2021

Zupa ze Smerfów Peyo



Smerfy wymyślił belgijski rysownik i scenarzysta, działający pod pseudonimem Peyo. Jego historie zyskały taką popularność, że na kanwie popularności powstał serial – znany również u nas, a także ostatnio także filmy łączące animowane postaci z żywymi aktorami. Komiksy te są co jakiś czas wznawiane, a ja zaznajomiłem się z tytułem „Zupa ze Smerfów”.


O komiksie możemy przeczytać, że:

W wiosce pośrodku wielkiego lasu znów zdarzy się coś niezwykłego... Kolejne przygody wesołych Smerfów! Do drzwi zrujnowanego zamku Gargamela puka olbrzym Pasibrzuch, który jest ciągle głodny. Gdyby mógł, zjadłby cały świat! Czarownik nie słynie z talentów kulinarnych, a jego spiżarnia świeci pustkami, ale wpada na sprytny pomysł, jak nakarmić olbrzyma, a jednocześnie pozbyć się znienawidzonych Smerfów. Czy podstępny plan Gargamela się powiedzie? Czy niebieskie skrzaty zdołają się obronić przed obżartuchem? Po tej mrożącej krew w żyłach historii przyjdzie pora na... powrót Smerfetki! 



Słowem podsumowania. I ten album sprawi że czytelnik uśmiechnie się nieraz śledząc kolejne zwariowane przygody niebieskich stworków. Szczególnie w pierwszej historyjce jest dużo powodów do śmiechu. Bo wiadomo, że tam gdzie Gargamel, to Smerfy raczej dadzą sobie radę, przy okazji ucierając długi nos podłego czarownika. Pozostałe historyjki także mogą się spodobać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...