czwartek, 28 marca 2024

Amazing Spider-Man. Zielony Goblin powraca. Tom 10 Nick Spencer



Kolejny tom Spencera-  i wszystko jasne. Co jasne? A to, że znów dostajemy to, co już było, bo powroty Goblina to stały punkt programu, czasem to Osborn, czasem nie, ale wraca zawsze. To, że Peter i Goblin ze sobą współpracują to też nic nowego. Acz akurat czyta się to nieźle, choć mogło być zdecydowanie lepiej.

Jaki jest to tom, poza tym, że wtórny? A no szybko poprowadzony, z nieprzekonującą fabułą. Treść zapowiada sporo, zapowiada konkretną akcję, masę bohaterów i wydarzeń, a wszystko ograniczone zostaje do chaotycznej akcji, w której większość wprowadzonych postaci nic nie robi, prawie się nie pojawia i marnuje związany z nimi potencjał. Podobnie niewiele więcej oferują krótkie historie – fajna Davida, słabe pozostałych, z kiepścizną  Ahmeda na czele.


Za to rysunkowo jest bardzo fajnie. Konkretnie narysowany, przyjemny tom, w którym spotykają się różni rysownicy – klasyczni i współcześni – z Pająkiem związani w ten czy inny sposób. Efekt finalny jest jednak taki, że to kolejny album tylko dla fanów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Superman kontra Lobo Andolfo Mirka Beattie Sarah Seeley Tim

Oj było już starć między nimi sporo. Po polsku też się coś trafiło, chociaż zdecydowanie więcej działo się na rynku amerykańskim. Ale nie o ...