wtorek, 29 września 2020

Andrzej Ziemiański Cyberpunk. Odrodzenie


 /AKURAT/

Andrzeja Ziemiańskiego twórczość znam i lubię. Jakoś mam słabość do jego powieści, a szczególnie do nietypowych bohaterów, którymi zaludnia swoje książki, stawiając przed nimi -wydawałoby się - przeszkody nie do pokonania. A jeszcze do tego akcja, humor, trochę fantastyki i mamy wszystko. „Toy wars”, to pierwsza powieść tego pisarza, która przychodzi mi do głowy. A przecież to twórca Achai! Ale to nie jedyne dzieła. Całkiem niedawno wciągnęła mnie opowieść dziejąca się w niezwykłym mieście. Nosi ona tytuł „Cyberpunk. Odrodzenie”.


O książce możemy przeczytać, że:

Okryte mgłą i spowite deszczem wieżowce, wąskie, zatłoczone uliczki, pulsujące neony i wielkoformatowe reklamy dają tło rzeczywistości, w której kwitną przestępczość, nielegalny handel bronią, danymi, a nawet ludzkim ciałem. To świat, w którym jednostka nic nie znaczy, a za los ogółu odpowiadają wielkie korporacje i gangi. To Zakazane Miasto.

Shey Scott – były policjant, wydalony ze służby z powodu śmiertelnej choroby oraz partnerujący mu Lou Landon usiłują namierzyć Axel Staller – bliźniaczą siostrę kobiety, która w biały dzień, mimo najwyższych środków bezpieczeństwa i drobiazgowej kontroli, pod okiem kamer, z niewiadomych przyczyn zamordowała kilkanaście osób.


Cyberpunk, jako gatunek narodził się wraz z powieścią „Neuromancer”, ale miał wielu ojców, wliczając w to Franka Millera. Gatunkowo tkwi gdzieś pomiędzy fantastyką, s mrocznym kryminałem noir. Ziemiańskiemu doskonale wyszła ta mieszanka gatunków. To interesujący kryminał, w którym miasto przyszłości odgrywa znaczącą rolę. Jest ciekawie, zaskakująco i wciągająco. Polecam zatem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Superman kontra Lobo Andolfo Mirka Beattie Sarah Seeley Tim

Oj było już starć między nimi sporo. Po polsku też się coś trafiło, chociaż zdecydowanie więcej działo się na rynku amerykańskim. Ale nie o ...