czwartek, 27 czerwca 2019

Smok przez płot Marcin Mortka


 /ZIELONA SOWA/
Marcin Mortka to człowiek orkiestra. Nie tylko pisze świetne książki zarówno dla dorosłych, ale i dla najmłodszych, ale i jest tłumaczem co lepszych książek z gatunku fantastyki na ten przykład. Jako że nie lubię uogólnień sięgnąłem po jego serię dla dzieci, która w skrócie przybliża nam świat smoków. Pierwszy tytuł z tej serii to „Smok przez płot”.

O książce możemy dowiedzieć się że:
W leniwy słoneczny dzień członkowie Smoczej Policji wygrzewają się na polanie przy Płocie. Z sennego letargu wyrywają ich dźwięki trąb oraz tętent koni, oznajmujące nadjeżdżających rycerzy. Gniewko, Gacek i Błotek podnoszą się z olbrzymią niechęcią, by wykonać swoje obowiązki – przegonić nadjeżdżających rycerzy, którzy niestrudzenie powracają niczym rzucone bumerangi. Rzucone dosłownie, ponieważ smoki wyrzucają rycerzy za Płot. Jednak tym razem Gniewko postanawia zabrać ze sobą jednego z najeźdźców, i to wcale nie po to, by go zjeść. O nie! jak przystało na Gniewka, ma on zupełnie inny plan! To może zwiastować niemałe kłopoty i jeszcze trudniejsze relacje z sąsiadami zza Płotu…




Opowieść ta w zabawny sposób ukazuje nam nie tylko smoki, ale i rycerzy – którzy można by rzec – na stałe są związani ze smokami. Nie chcę za bardzo zdradzać fabuły, mogę jedynie rzec, że wszystko oczywiście skończy się jak najlepiej, chyba że Księżniczka zdecyduje inaczej. Świetnie ilustrowana przezabawna baśń dla dużych i tych mniejszych. Na pierwszych stronach możemy zobaczyć jak wyglądają mieszkańcy Miasta za Murem, oraz Smoczej Puszczy. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...