piątek, 4 października 2024

Joker. Świat METIN AKDÜLGER, Brad Anderson i inni

 


Był „Batman: Świat” (jakieś trzy lata temu), czyli zbiór krótkich historii z Batmanem zrobionych przez twórców z całego świata i w realiach ich rodzimych stron, teraz jest „Joker: Świat”, czyli to samo, ale z uśmiechniętym bandziorem w roli głównej. I podobnie jest pod względem poziomu, czyli nieźle, czasem fajnie, acz nie zawsze w do końca spełniony sposób.


 


Co robi Joker podczas wakacji w Hiszpanii? W jaki sposób inspiruje naśladowców, tworząc swoje duplikaty w Czechach i Meksyku? Dzięki czemu kameruński Joker znajduje inspirację? Tylko najlepsi scenarzyści i rysownicy z rozmaitych krajów mogą udzielić odpowiedzi na te pytania. Przedstawiamy wyjątkowe historie obracające się wokół jednej z najbardziej fascynujących postaci w popkulturze.



 


Zasada jest taka sama: różni autorzy z różnych stron świata prezentują swoje wizje. Polskę znów reprezentuje Kołodziejczak i znów mam wrażenie, że jego historia jest mocno pretekstowa i wymyślona jakby na szybko. Reszta? Cóż, najlepiej wypadają tu dwa komiksy – Johnsa i Rubina, reszta jest raczej przeciętnymi ciekawostkami. Poza tym w odróżnieniu od poprzedniego tomu, tego z Batkiem, „Joker” nie ma artystów, których można by nazwać mistrzami. Ba, niewielu z nich jest znanych, poza wspomnianymi można jeszcze wymienić Faboka (no tego każdy fan DC kojarzy), Peraltę i… No właśnie, poza Miyagawa (ten od mangi o Supermanie) czy Gotou (manga „Joker”) są jakoś na naszym rynku kojarzeni, ale ledwie co i raczej przez fanatyków, niż fanów komiksów. I tyle. W skrócie: komiks ciekawostka. Rzecz dla wiernych fanów. Przyjemnie, różnorodnie zilustrowana, ale jako ogół raczej pretekstowa i pozbawiona prawdziwych perełek, chociaż nadal niezła.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hill House Comics. Lodówka pełna głów Rio Youers Tom Fowler

Był „Kosz pełen głów”, jest „ Lodówka ”. Też pełna czerepów. Świetny komiks Joe Hilla sprzed kilku lat doczekał się właśnie kontynuacji, co ...