środa, 3 lutego 2021

Batman: Sekta James P. Starlin, Bernie Wrightson

 


/EGMONT POLSKA/

Batman - albo jak kto woli Człowiek Nietoperz - po raz pierwszy pojawił się na łamach komiksu w 1939 roku. Postać ta została stworzona  przez Boba Kane’a i Billa Fingera, a autorzy wzorowali się na takich postaciach jak Zorro, czy nawet Sherlock Holmes. Po traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa, Bruce Wayne, w przebraniu rozprawia się ze złoczyńcami w swoim rodzinnym mieście jakim jest Gotham City. Nie ma żadnych supermocy: jego bronią są intelekt, sprawność fizyczna i niezwykłe gadżety, którymi są nafaszerowane jego pojazdy na przykład. Jako jeden z najbogatszych ludzi, może sobie na to pozwolić. A ostatnio trafiłem na komiks który przedstawia naszego bohatera trochę inaczej.



O tym albumie możemy przeczytać, że:

Batman – Sekta” to kontrowersyjna opowieść o Mrocznym Rycerzu stworzona w 1988 roku przez Jima Starlina (scenariusz) i mistrza horrorów Berniego Wrightsona (rysunki). Batman musi zmierzyć się z charyzmatycznym Diakonem Blackfire’em, tajemniczą postacią, która przemierzała ten świat jeszcze przed założeniem Gotham. Blackfire z pomocą armii bezdomnych skutecznie oczyścił miasto z drobnych przestępców... ale jaki jest jego ukryty plan? Gdy Blackfire’owi udaje się złamać Batmana, Zamaskowany Krzyżowiec staje się podatny na wpływ tajemniczego przybysza znikąd. Zdezorientowany i przerażony bohater musi odkryć przerażającą prawdę i zakończyć rządy złowrogiego przywódcy sekty! 



Ten komiks to klasyczna historia o Człowieku Nietoperzu. Kontrowersyjna, ale jednak klasyczna. Przyćmiła ją sława innego dzieła tego scenarzysty „Śmierć w rodzinie”, ale absolutnie warto go poznać. To mroczna i niezwykle nastrojowa opowieść bliska horrorowi. Dojrzała jak na swoje lata, jednak trochę mało odkrywcza. Ja ze swojej strony polecam. To rzadki przykład albumu komiksowego, który mnie wciągnął w swoją historię a to coś znaczy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Superman kontra Lobo Andolfo Mirka Beattie Sarah Seeley Tim

Oj było już starć między nimi sporo. Po polsku też się coś trafiło, chociaż zdecydowanie więcej działo się na rynku amerykańskim. Ale nie o ...