wtorek, 22 marca 2022

Diuna. Książę Kaladanu Brian Herbert Kevin J. Anderson

 



Diuna to powieść, którą się albo kocha, albo nienawidzi. Science fiction czystej wody, zabierające nas na wyprawę na planetę, gdzie historia – można rzec – potoczyła się inaczej i wciąż tkwi na innym poziomie rozwoju – bliskim, a jednocześnie dalekim. Doskonały przykład dzieła, które czyta się od deski do deski i na długo zostaje w pamięci. Dla mnie numer jeden w fantastyce. Jednak czytałem tylko powieści wydane przez samego Herberta. Nigdy nie czytałem dzieł tworzonych przez jego syna i Andersona. Przyszła pora i na to. A pierwszą powieścią tego duetu jest dla mnie „Diuna. Książę Kaladanu”.

O książce możemy przeczytać, że:

Leto Atryda, książę Kaladanu i ojciec Muad’Diba. Wszyscy wiedzą o upadku i wzlocie jego syna, natomiast niewiele wiadomo o nim, spokojnym władcy Kaladanu, i jego partnerce, ani o tym, jak książę niewiele znaczącej planety zaskarbił sobie względy imperatora i wzbudził gniew rodu Harkonnenów, wchodząc na drogę, która przywiodła go do śmierci. Oto ta historia.


Czyta się dobrze, akcja i bohaterowie mogą się nam spodobać. To przecież nowa opowieść o świecie, który zachwycił cały świat. Na pewno sięgnę po kolejny tom i być może po inne powieści duetu o pustynnej planecie Arrakis, bo powstało tego nad podziw sporo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UnOrdinary. Tom 1 Uru-chan

 "Un Ordinary". Powieść graficzna. Taka kolejna próba przeniesienia mangowych schematów na grunt komiksów z innych krajów. Francuz...