poniedziałek, 6 kwietnia 2020

Z moich kości Marcin Dudziński





/CZARNA OWCA/
przedpremierowo
Od jakiegoś czasu czytam książki tematami, albo gatunkami, jak kto woli. Była więc faza książek historycznych, opartych na faktach, biografie, fantastyka, a teraz przyszła pora na kryminały, które niektórzy nazywają thrillerami. Pierwszą pozycją z tej nowej grupy okazała się powieść „Z moich kości”. Jest to drugi tom trylogii Profanum, jednak w mojej opinii zupełnie to nie przeszkadza. Spokojnie można zacząć czytanie od drugiego tomu właśnie, chyba że czegoś nie rozumiem.

O książce możemy przeczytać, że:
Częstochowa. Komendant miejski policji Jerzy Walter musi stawić czoła kryzysowi i własnej przeszłości. Pozornie spokojny czas, który nastąpił po skandalu wokół jego brata, biskupa Stanisława Waltera, przerywa nagła kradzież. Z muzeum archeologicznego ktoś zabiera bezcenne kości. Gdy pierwsza z nich zostaje odnaleziona, policjanci orientują się, że to nie włamanie było ich największym problemem. Mając w pamięci groźbę brata, Jerzy Walter zaczyna podejrzewać, że wszystko, co właśnie ma miejsce, zostało przygotowane w określonym celu…

Krótkim podsumowaniem chciałem zaznaczyć że w tej powieści jedynym minusem – jak dla mnie - jest liczba głównych postaci. Rzadko umiem przejść koło tego obojętnie, bo po prostu tego nie lubię. Nie chodzi o to żeby był jeden bohater w ogóle, ale żeby tylko jeden miał możliwość wypowiadania swojego zdania. To skakanie między bohaterami, jest ze wszech miar męczące.
Pomijając ten błahy minus, autor ma naprawdę znakomite pomysły. Całość napisana jest lekko i powieść wciąga nas od pierwszej strony. Potrafi też sprawić, że mamy dylemat komu kibicować na kartach tej powieści, bowiem większość, jak nie wszyscy powinni ponieść jakąś karę za swoje poczynania. Dla tych którzy lubią szczególnie krwiste historie, bowiem autor nie raz aż za szczegółowo opisuje ofiary i rany, które im zadano. A wyobraźnia pracuje… A jeszcze miasto, które każdy Polak przynajmniej kojarzy, skąpane nie tylko w skwarze, ale i we krwi. Jednym słowem polecam. Czekam na zwieńczenie trylogii i zapewne sięgnę po pierwszy tom, aby sprawdzić jak to wszystko się zaczęło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UnOrdinary. Tom 1 Uru-chan

 "Un Ordinary". Powieść graficzna. Taka kolejna próba przeniesienia mangowych schematów na grunt komiksów z innych krajów. Francuz...